Posty

Wyświetlam posty z etykietą Francja

"Będę znaczy Niceę" - miasto życia Zygmunta Krasińskiego/ "'To be' means Nice to me" - Zygmunt Krasiński's city of life

Obraz
Zdarzają się  w życiu chwile wyjątkowe, czas naznaczony intensywnością przeżyć, jakimś dziwnym, trudnym do zdefiniowania urokiem. Czasem od razu zdajemy sobie sprawę z ich wyjątkowości, a czasem dopiero później zauważamy, że wspomnienie tych momentów budzi ogromną nostalgię. Za wszelką cenę chcemy odtworzyć tamte okoliczności, by przywołać nastrój, którego samo wspomnienie przynosi dreszcz ekscytacji. Jednak  życie przybrało już nowy kierunek,  tak wiele rzeczy się zmieniło, tak wielu nie można już cofnąć, tylko nasza pamięć ciągle wraca do tych magicznych momentów, które nadają koloryt całej historii naszego życia.  Dla Zygmunta Krasińskiego takim miejscem była Nicea. Jesienią 1842 roku ten wiecznie niezadowolony z życia romantyk przeżył tu momenty szczęścia i spełnienia.  There are special moments in life, a time of intense experiences, of uncommon charm that is hard to define. Sometimes, we immediately realize its uniqueness, and sometimes it is...

Wersal "ma w sobie coś królewskiego i zniewieściałego" - Percy Shelley/ Versailles has "something effeminate and royal" - Percy Shelley

Obraz
Percy Shelley wraz z Mary Shelley i Claire Clairmont odwiedzili Wersal latem 1816 roku podczas swojej drugiej podróży po Europie. Pod datą 3 sierpnia 1816 Shelley zanotował w dzienniku: “Widzieliśmy pałac i ogrody Wersalu i Le Grand et Petit Trianon. Są o wiele wspanialsze niż Fontainebleau. Ogrody są pełne posągów, wazonów, fontann i kolumnad. (...)  są w stylu angielskim i wyglądają niezwykle ładnie. Grand Trianon był otwarty. To tylko letni pałac, ale jakże wspaniały." Percy Shelley together with Mary Shelley and Claire Clairmont visited Versailles in the summer of 1816 during their second journey around Europe.  On August 3, 1816, Shelley noted in his journal: "We saw the palace and the gardens of Versailles and Le Grand et Petit Trianon. They surpass Fontainebleau. The gardens are full of  statues, vases, fountains, and colonnades. (...)  The gardens are in the English taste, and extremely pretty. The Grand Trianon was open. It is a summer palac...

Juliusz Słowacki „na cmentarzu Père Lachaise, gdzie tyle razy całe ranki przepędzałem”/ Juliusz Słowacki ”at the cemetery of Père Lachaise, where so many times I have spent all my mornings”

Obraz
Romantycy uwielbiali cmentarze. Spacer aleją cyprysów to najprostsza droga, by wprawić się w nastrój melancholii. Nawet najmniej zdolna do refleksji istota jest w stanie wydobyć z siebie odrobinę smutku i zadumy, spacerując wśród pomników upamiętniających ludzi, których już nie ma. Zwłaszcza tych anonimowych, o których świat dawno zapomniał, i których przed rozpłynięciem się w nicości ocala jedynie porośnięty mchem krzyż lub popękany kawałek marmuru. „ Jeden najmilszy z wieczorów, który miałem w Paryżu, był na cmentarzu Père la Chaise . – napisał Juliusz Słowacki w liście do matki 20 października 1831 roku. – Nic nie widziałem piękniejszego w tym rodzaju – za miastem wzgórze bardzo rozległe, którego pochyłość cała gęsto okryta grobami i zarosła cyprysami, przez które z trudnością przedrzeć się można – różne drogi krzyżują się w tym lesie – w cyprysach mnóstwo róży miesięcznych – bladych, ale kwitnących wiecznie – (…) – groby wszystkie podobne do siebie, najczęściej małe kolumn...