Posty

Wyświetlam posty z etykietą Tivoli

"Nie będę pisał o Rzymie, możesz poczytać o nim w przewodniku" – Lord Byron w Rzymie/ "Of Rome I say nothing - you can read the Guide-book" – Lord Byron in Rome

Obraz
Tak się złożyło, że Byron, ogromny entuzjasta włoskiej  kultury , spędził w Rzymie tylko trzy tygodnie. Przyjechał do Rzymu 29 kwietnia a wyjechał 20 maja 1817 roku.  Z początku nie był zbyt entuzjastycznie nastawiony do tego wyjazdu. Był już znudzony podróżowaniem. Całkiem niedawno osiedlił się w Wenecji i  bardzo odpowiadała mu jej morska monotonia: „...lubię Wenecję i jej morską melancholię i raczej chciałbym już widzieć Rzym niż go zobaczyć” – pisał do przyjaciela Hobhouse’a. Rzym był już wtedy miastem chętnie odwiedzanym przez Anglików, a tych, przebywający na wygnaniu (którego przyczyny były bardziej społeczno-obyczajowe niż polityczne), Byron omijał szerokim łukiem. Innym powodem było to, że nie chciał rozstawać się ze swoją ówczesną miłością – Wenecjanką Marianną Segati.  It happened that Lord Byron, the great enthusiast of Italian culture, has spend only three weeks in Rome . He came on 29 April and left on 20 May 1817. At the be...