„Rawenna to nędzne miejsce” – wrażenia Percy’ego Shelleya z pobytu w Rawennie/ “Ravenna is a miserable place” – Percy Shelley’s impression of Ravenna


Percy Bysshe Shelley spędził w Rawennie około dwa tygodnie6 sierpnia 1821 roku przyjechał z Pizy (gdzie wówczas mieszkał) w odwiedziny do swojego przyjaciela Byrona. Przez cały ten czas mieszkał u niego, w Palazzo Guiccioli przy via Cavour. Budynek ten stoi po dziś dzień. 
„Przyjechałem wczoraj w nocy o 10-tej i siedziałem, rozmawiałem z Byronem do 5 nad ranem. Potem poszedłem spać i wstałem o 11-ej, po uwinięciu się ze śniadaniem postanowiłem poświęcić czas do odjazdu poczty o 12 na list do Ciebie” – zaraz po przyjeździe pisał do swojej żony Mary Shelley.

Percy Bysshe Shelley spent in Ravenna about two weeks. On August 6, 1821 he came from Pisa (where he lived then) to visit his friend Byron. He lived with him at Palazzo Guiccioli on via Cavour for all this time. This building is still standing today. 
“I arrived at 10 o’Clock {last night} & sate up last night talking with Lord Byron until 5. n this morning. – I then went to sleep, & now awake at eleven, and having dispatched my breakfast as quick as possible, mean to devote the interval until 12 when the post departs to you”. – he wrote to his wife Mary Shelley, soon after his arrival.

Shelley w Rawennie/ Shelley in Ravenna
Palazzo Giuccioli in Rawenna

 Podczas pobytu w Rawennie dnie Shelleya charakteryzowała pewnego rodzaju rutyna:
„Lord Byron wstaje o 14-ej. Ja wstaję o 12-ej, co jest zupełnie sprzeczne z moim zwyczajem. Po śniadaniu siedzimy i rozmawiamy do 18-ej. Od 18-tej do 20-ej jeździmy konno po lasach piniowych, które oddzielają Rawennę od morza. Potem wracamy do domu i jemy obiad, następnie siedzimy i plotkujemy do 6 rano. Nie podejrzewam żeby taki styl życia zabił mnie w ciągu tygodnia, czy dwóch, ale nie powinienem tego próbować dłużej” – pisał do przyjaciela, T. L. Peacocka.

During his stay in Ravenna, Shelley's days were characterized by a kind of routine:
„Lord Byron gets up at two. I get up, quite contrary to my usual custom, (…). at 12. After breakfast we sit talking till six. From six till eight we gallop through the pine forests which divide Ravenna from the sea; we then come home and dine, and sit up gossiping till six in the morning. I don’t suppose this will kill me in a week or fortnight, but I shall try it no longer." – he wrote to a friend, T. L. Peacock.


Ravenna, view of the chiesa di San Giovanni e Paolo, watercolor, 1821

Shelley zwiedził najważniejsze zabytki Rawenny, co szczegółowo opisuje w liście do Mary. Widział: Chiesa San Vitale, mauzoleum Teodoryka, Kościół Świętego Apolinarego, Mauzoleum Galli Placydii oraz grób Dantego.

„Najpierw pojechałem powozem Byrona do kościoła świętego Witalisa, który z pewnością jest jednym z najstarszych kościołów we Włoszech. Jest to rotunda wsparta na przyporach i pilastrach z białego marmuru, zły efekt jest nieco złagodzony przez rząd kolumn wewnątrz. Kopuła jest bardzo wysoka i wąska. Cały kościół, pomijając ceglaną elewację jest bardzo wysoki, jak na taką szerokość, poza tym ma bardzo osobliwą i efektowną konstrukcję.”

Shelley visited the most important monuments of Ravenna, which he describes in detail in a letter to Mary. He saw Chiesa San Vitale, Mausoleum of Theodoric,  Chiesa di Sant’Apollinare, Mausoleum of Galia Placidia and the tomb of Dante.

“I went in Lord Byron's carriage, first to the Chiesa San Vitale, which is certainly one of the most ancient churches in Italy. It is a rotunda supported upon buttresses and pilasters of white
marble; the ill effect of which is somewhat relieved by an interior row of columns. The dome is very high and narrow. The whole church, in spite of the elevation of the soil, is very high for its breadth, and is of a very peculiar and striking construction.” 

Shelley in Ravenna, Shelley w Rawennie
Basilica of San Vitale


Mausoleum of Theodoric


„Następnym miejscem, do którego poszedłem był kościół zwany la Chiesa di Sant' Apollinare, który jest bazyliką zbudowaną przez jednego z chrześcijańskich cesarzy, zapomniałem którego. To podłużny kościół, z dachem jak stodoła, wspartym przez 24 kolumny z najlepszego marmuru, z ołtarzem z jaspisu i czterech kolumn z jaspisu i giallo antico (rodzaj marmuru) podpierających dach tabernakulum, które podobno jest niezwykle drogocenne.”

“The next place I went to was a church called la Chiesa di Sant' Apollinare, which is a basilica, and built by one, I forget whom, of the Christian Emperors; it is a long church, with a roof like a barn, and supported by twenty-four columns of the finest marble, with an altar of jasper, and four columns of jasper and giallo antico supporting the roof of the tabernacle, which are said to be of immense value.”

Shelley w Rawennie, Shelley in Ravenna, Byron
Basilica of Sant' Apollinare Nuovo

Mausoleum of Galla Placidia 

Kilka dni później Shelley odwiedził grób Dantego:
„Widziałem grób Dantego i uczciłem to święte miejsce. Budynek grobowca i jego wyposażenie są raczej nowoczesne, ale sam grób - urna i tablica z marmuru z płaskorzeźbą zawierającą jego portret - pochodzą najwyraźniej z okresu jego śmierci. Wszystko wskazuje na to, że oblicze Dantego było wzorowane na jego jego autentycznym wizerunku. Linia oczu jest silnie zaznaczona, o wiele silniej niż na portretach, które jednak go przypominają, z wyjątkiem oczu, które są częściowo przymknięte i przypominają mi Pacchianiego. Podobizna została prawdopodobnie zrobiona po śmierci poety.” – pisał do Mary. 

Couple of days later, Shelley visited the tomb of Dante:
„I have seen Dantes tomb & worshipped the sacred spot. The tomb building & its accessories are comparatively modern, but the tomb itself & the tablet of marble with his portrait in relief are evidently of equal antiquity with his death. – The countenance has all the marks of having been taken from his own: the eyes lines are strongly marked: far more than the portraits which however it resembles; except indeed the eye, which is half closed & reminded me of Pacchiani. – It was probably taken after death.” - he wrote to Mary.

The tomb of Dante in Ravenna

Shelley był pod wrażeniem zabytków miasta, jednak jego ogólne wrażenie nie było zbyt pozytywne. Miejscowa woda mu nie służyła: “Woda tutaj jest nikczemna i cierpiałem tortury – ale teraz piję tylko wodę alkalizowaną i odczuwam ulgę.” Poza tym miał problemy z dogadywaniem się z mieszkańcami: “Rawenna to nędzne miejsce: ludzie są barbarzyńscy i dzicy, a ich język to najbardziej piekielny bełkot, jaki możesz sobie wyobrazić.” – pisał do Mary. Wyjechał z Rawenny 17 sierpnia i nigdy więcej tu nie wrócił.

Although Shelley was impressed by monuments of Ravenna, his overall impression wasn't very positive. The local water did not serve him: “The water here is villainous & I have suffered tortures – but I now drink nothing but alcalescent water & am much relieved.” Moreover, he had problems with getting along with the locals: Ravenna is a miserable place: the people are barbarous & wild, & their language the most infernal patois that you can imagine.” – he wrote to Mary. He left Ravenna on 17 August and never came back here again.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Znasz-li ten brzeg..." - Adam Mickiewicz w Neapolu/"Do you know the shore..." Adam Mickiewicz in Naples

"Będę znaczy Niceę" - miasto życia Zygmunta Krasińskiego/ "'To be' means Nice to me" - Zygmunt Krasiński's city of life

Percy Shelley "na wyniosłych ruinach term Karakalli"/Percy Shelley "upon the mountainous ruins of the Baths of Caracalla"